Koleżanki i Koledzy,

Zbliżają się wybory parlamentarne. To okazja, abyśmy mogli ocenić tych, którzy tworzyli prawo w poprzednich kadencjach. To także okazja do wskazania tych kandydatów, co do których możemy mieć nadzieję na konstruktywną współpracę. Lekarze weterynarii stanowią ważną grupę opiniotwórczą. Właściciele naszych pacjentów mają szacunek do naszego zdania nie tylko co do leczenia, ale też co do perspektyw środowiska, w jakim się znajdujemy. Mazowsze to największy obszarowo region Polski. Stąd kandyduje najwięcej potencjalnych posłów i senatorów. Ale i nas – lekarzy weterynarii jest tu najwięcej, a w tym nasza siła. Z liczebnością musi się jednak wiązać aktywność.

Jesteśmy organizacją apolityczną, ale musimy pamiętać, że nawet najliczniejszy i najsprawniej prowadzony samorząd zawodowy nie osiągnie niczego bez współpracy z tymi, którzy uchwalają dotyczące nas akty prawne.

Wszystkim kandydatom przypominamy, że preambuła Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej brzmi: „Wszystkich, którzy dla dobra Trzeciej Rzeczypospolitej tę Konstytucję będą stosowali, wzywamy, aby czynili to, dbając o zachowanie przyrodzonej godności człowieka, jego prawa do wolności i obowiązku  solidarności z innymi, a poszanowanie tych zasad mieli za niewzruszoną podstawę Rzeczypospolitej Polskiej. Dlatego też do przyszłych posłów i senatorów apelujemy, aby wyrażali poszanowanie dla zasady, iż tworzenie dobrego prawa nie jest możliwe bez uwzględniania stanowiska samorządów zaufania publicznego.

Nie prowadzimy agitacji przedwyborczej, ale oczywistym jest, że tworzenie dobrego prawa weterynaryjnego najłatwiejsze będzie wtedy, kiedy naszym partnerem w parlamencie będzie lekarz weterynarii lub osoba znająca nasze problemy i rozumiejąca nasze postulaty.

Po konsultacjach środowiskowych, biorąc pod uwagę doświadczenia ostatnich kilku lat informujemy, że następujący kandydaci do Sejmu lub Senatu RP życzliwie i merytorycznie współpracowali z samorządem lekarzy weterynarii Warszawy i Mazowsza: